OŚWIADCZENIE STOWARZYSZENIA DZIENNIKARZY RP

Po czterech latach zapowiedzi i zabiegów wszechwładna partia rządząca finalizuje program repolonizacji, decentralizacji, a w zasadzie zawłaszczania mediów niezależnych. Prezes PKN ORLEN Daniel Obajtek, zaufany człowiek do zadań specjalnych, oznajmił triumfalnie zakupienie 100 procent udziałów w grupie Polska Press, właściciela 20 dzienników regionalnych , 120 lokalnych tygodników i 500 portali internetowych. Za pieniądze podatników spółka skarbu państwa, dokonała zakupu mediów, poszerzając front propagandowy PiS. Politycy partii rządzącej uzyskują bezpośredni wpływ na gazety regionalne. Prezes Orlenu twierdzi, że zakup Polska Press do decyzja biznesowa , służąca rozwojowi firmy. W stwierdzeniu tym jest tyle prawdy, co w argumentacji, że przejmowanie prasy przez wielkie koncerny nie jest niczym wyjątkowym na świecie.

Obajtek twierdzi, że przykładem może być zakupienie przez założyciela internetowej księgarni Amazon legendarnej amerykańskiej gazety „The Washington Post”. Amazon to prywatna firma. Pieniądze na zakup gazety pochodziły z kasy właściciela Jeffa Bazosa. Prezes Obajtek nie widzi różnicy między państwową spółką a prywatnym koncernem, tak jak nie dostrzega idei wolnych mediów w demokratycznym państwie.

Wicepremier Piotr Gliński ponad rok temu zapowiedział: „Tam gdzie będzie to możliwe , spółki państwowe najprawdopodobniej powinny kupować media”. Ogłoszona transakcja Orelenu jest niczym innym jak spełnienie politycznych oczekiwań polityków Zjednoczonej Prawicy z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele. Dzienniki regionalne i lokalne tygodniki to w większości trwale osadzone w tematyce miejscowej niezależne pisma, od dziesiątków lat spełniające oczekiwania lokalnych czytelników. Nie są obce, wrogie ani niemieckie jak niektórzy twierdzą. Wydawane w języku polskim, poruszają polskie sprawy i problemy, pracują w nich polscy dziennikarze. Repolonizacja jest tu zwykłym kamuflażem.

Setki dziennikarzy gazet regionalnych z dnia na dzień znalazły się w trudnej, niepewnej sytuacji. Ich pracodawcą stała się firma nadzorowana przez polityków. Konflikt interesów polega więc na tym, że dziennikarze mający za zadanie rozliczać i nadzorować działania polityków, patrzeć im na ręce, będą przez tych polityków kontrolowani. Wolność słowa, niezależność mediów w takim układzie traci sens.

Nie dowierzamy zapewnieniom prezesa Obajtka. Przewidujemy reorganizację mediów regionalnych, a to oznacza zmiany kadrowe na stanowiskach kierowniczych, zwolnienia dziennikarzy. Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej sprzeciwia się zawłaszczeniu mediów regionalnych przez polityków partii rządzącej. Nie godzimy się na to żeby wzorem TVP i PR gazety regionalne stały się tubami propagandowymi PiS. W przypadku czystek kadrowych, zwalniania dziennikarzy będziemy stanowczo reagować.

PREZYDIUM ZG Stowarzyszenia Dziennikarzy RP